Wielu z nas uwielbia mieć rośliny w domu – dodają one życia, koloru, a niektóre nawet poprawiają nastrój. Jednak, jak się okazuje, niektóre kwiaty mogą mieć skutki uboczne, które mogą zniweczyć nasz sen. W tym poradniku przyjrzymy się kwiatom, które lepiej trzymać z dala od łóżka, jeśli zależy nam na spokojnym nocnym wypoczynku.
Kaktusy – kolczasta przyjaźń, która zaburza sen
Kaktusy to rośliny, które kojarzą się z pustynią, upałem i… kolcami. Choć mogą wyglądać uroczo, nie zawsze są odpowiednimi kompanami na noc. Ich kolce, choć malutkie, potrafią nieźle utrudnić spanie. Nawet jeśli jesteś miłośnikiem ciernistych roślin, pamiętaj, że ich obecność w pobliżu łóżka może prowadzić do niekontrolowanego drapania, a co za tym idzie – zmniejszenia jakości snu.
Co gorsza, kaktusy często wywołują u niektórych osób alergie. Pod wpływem wieczornego powietrza ich pyłki mogą wędrować po pokoju, wywołując kichanie, swędzenie, a nawet łzawienie. Takie objawy raczej nie sprzyjają błogiemu odpoczynkowi. A co jeśli ktoś nie zdąży uciec przed kichnięciem? Sen? Zapomnij!
Ostatecznie, jeżeli kochasz kaktusy, trzymaj je z dala od łóżka. Chociaż ich urok jest nieoceniony, w sypialni mogą wprowadzać tylko chaos – i to dosłownie, na poziomie skóry i oddechu.
Orchidee – uwielbienie czy przekleństwo?
Orchidee, choć są symbolem elegancji i wyrafinowania, mogą być dość wymagającymi towarzyszami. Chociaż ich piękno przyciąga, niektóre odmiany mogą mieć negatywny wpływ na nasz sen. Ich intensywny zapach, szczególnie nocą, może zaburzać naszą zdolność do spokojnego odpoczynku. Jeśli jesteś wrażliwy na zapachy, zapomnij o dobrym śnie, jeśli w pobliżu stoi ta kwitnąca roślina.
Orchidee mają także tendencję do wytwarzania dużych ilości wilgoci, co może sprzyjać rozwojowi pleśni, zwłaszcza w zamkniętych, słabo wentylowanych pomieszczeniach. A pleśń to już prosta droga do problemów z oddychaniem, kaszlem i w konsekwencji, do snu pełnego przewracania się z boku na bok. A przecież nic nie zaburza snu jak obsesyjne myślenie o pleśni nad głową.
Jeśli więc nie chcesz spędzać nocy na walce z kurzem, wilgocią i zapachem, a zamiast tego szukasz oazy spokoju, orchidea powinna zostać w salonie. W sypialni może stać się bardziej intruzem niż ozdobą.
Fikus – dla niecierpliwych snu
Fikus to kolejna roślina, która może wydawać się niewinna, ale z jej obecnością w sypialni trzeba uważać. Choć na pierwszy rzut oka wydaje się być tylko elegancką rośliną doniczkową, potrafi nieźle dać się we znaki w nocy. Fikusy wytwarzają dużą ilość dwutlenku węgla, zwłaszcza w nocy, kiedy proces fotosyntezy zwalnia. To może sprawić, że w pomieszczeniu będzie mniej tlenu, co może skutkować płytkim snem, uczuciem zmęczenia i brakiem świeżości rano.
Dodatkowo, fikusy mogą przyciągać owady. Wiadomo, że niektóre gatunki uwielbiają delikatnie usiąść na liściach tej rośliny, co może prowadzić do uciążliwych wizyt komarów i innych insektów w nocy. W takich warunkach o spokojnym śnie można zapomnieć.
Jeśli chcesz mieć fikusa w sypialni, trzymaj go blisko okna lub po prostu w innym pomieszczeniu, które jest lepiej wentylowane. W przeciwnym razie obudzisz się nie tylko z uczuciem braku powietrza, ale i z głową pełną irytujących myśli o liściach pełnych muszek.
Bluszcz – roślina, która nie daje spać spokojnie
Bluszcz to roślina, która potrafi wkręcić się w dosłownie wszystko. Dosłownie. Jeśli bluszcz nie jest odpowiednio kontrolowany, może rosnąć w zastraszającym tempie, oplatając nie tylko okna, ale i wszystkie dostępne powierzchnie, a jego pnącza mogą wkrótce zakłócać spokój podczas snu. Wyobraź sobie, że budzisz się w nocy, a bluszcz zaczyna wspinać się po twojej nodze! To brzmi jak scena z horroru, prawda?
Dodatkowo, bluszcz jest rośliną, która wydziela substancje chemiczne, które mogą mieć działanie drażniące na niektóre osoby, prowadząc do podrażnienia dróg oddechowych, a także powodując duszności. Jeśli więc nie chcesz przeżyć nocy z uczuciem braku tchu, lepiej przenieś bluszcz do innego pokoju.
O ile bluszcz jest piękną rośliną ozdobną, jego towarzystwo w sypialni może nie sprzyjać spokojnemu, głębokiemu śnie. Jeśli już musisz mieć go w domu, niech będzie to salon lub balkon, gdzie jego pnącza będą mogły rosnąć, nie przeszkadzając ci w odpoczynku.

